Broumov - Wycieczka do Broumova
Świat w starym stylu - blog podróżniczy
W północnych Czechach, znajduje się urocze miasteczko Broumov, które jest położone w tzw. Broumovskim Cyplu (niedaleko większego miasta Nachodu,) Już w 1213 roku król czeski Ottokar I nadał ziemie okoliczne wraz z drewnianym kościółkiem pw. NMP praskim benedyktynom z Brenova. Wkrótce powstało tu probostwo, po 1300 roku zaczęto wznosić klasztor. W 1420 roku w czasie wojen husyckich klasztor praski w Brenovie został splądrowany, zaś opat Mikołaj i konwent uciekli tu, do Broumova. Klasztor w Broumovie również był oblegany w czasie wojen husyckich, ale nie został nigdy zdobyty.
Obecny kształt klasztoru pochodzi z lat 1728 – 1733. Założenie klasztorne składa się z kościoła pw. św. Wojciecha, w zakrystii są inkrustowane meble i refektarz, z wystawą szat liturgicznych; ogromna biblioteka z około 70.000 woluminów zabytkowych, w gablotach np. stara Biblia, oraz kopia Całunu Turyńskiego z 1651 roku, który został przypadkowo odnaleziony w 1999 roku w kościele św. Wojciecha. Znajdował się on na wysokości, w skrzynce drewnianej, stanowiącej część relikwiarza. W wieńcu nad kaplicą św. Krzyża, była też wstęga z napisem Sancta Sindon. Skrzynka była umieszczona między postaciami siedzącymi Nikodema i Józefa z Arymatei tuż obok tej wstęgi. Skrzynka ma wymiary pół metra, ma szklane wieko i nie była opieczętowana. Między warstwami znaleziono dokument autentyczności, podpisany ręcznie przez arcybiskupa turyńskiego Juliusza Caesara Bergiria, w Turynie i datowany na dzień 8 maja 1651 r., cytat:
Julius Caesar Bergiria, z miłości Bożej i Stolicy Apostolskiej Arcybiskup Turyński.
Wszystkim, którzy patrzą na nasz list, oglądają go, czytają albo słyszą czytanie tego listu, stwierdzamy prawdziwość i podajemy do wiary, że kiedy 4 maja było wystawione Najświętsze Płótno, w które przez Józefa z Arymatei było zawinięte Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa i które (Płótno) jest przechowywane w naszym metropolitalnym kościele, w kaplicy zbudowanej specjalnie przez Jego Wysokość Królewską, pozwoliliśmy, aby ta kopia dotykała do oryginalnego Najświętszego Płótna w obecności zarządcy dostojnego ojca Dona Laurencjusza Marii Turellighiego, przełożonego kapituły Kościoła akademickiego św. Dalmacjusza, zakonników kongregacji św. Pawła. W tym mieście (ta kopia Całunu) została uczyniona, aby ją oddano najdostojniejszemu i najczcigodniejszemu Ojcu Opatowi Mateuszowi Ferdynandowi z Bilenberka. I aby uwiarygodnić, by nie było wątpliwości, dodajemy do tego dokumentu jak należy podpis własną ręką i naszą pieczęć. Napisano w Turynie ósmego dnia miesiąca maja, roku tysiąc sześćset pięćdziesiątego pierwszego + Juliusz Cezar, arcybiskup turyński. (Cytat ze strony Niedziela, Tygodnik Katolicki)
Warto dodać że jest to unikatowa bo jedyna kopia Całunu Turyńskiego w Europie Środkowej i jedna z 40-tu istniejących na świecie.
Po zwiedzeniu klasztoru, minęłam słup Maryjny z 1706 roku, który stoi na środku rynku, tradycyjnie, tak jak w większości czeskich miast i miasteczek. Dalej poszłam do położonego poniżej rynku i kilkaset metrów dalej, kościółka cmentarnego, pw. NMP. Jest to kolejny unikat, ponieważ jest to najstarszy kościół drewniany w Czechach. Pierwotnie istniał tu zbudowany w 1177 roku kościółek drewniany, ale w poł. XIII w. postawiono w jego miejscu nową budowlę, którą z kolei zniszczono w czasie wojen husyckich, został odbudowany po 1449 r. Ten już przetrwał do naszych czasów. Wewnątrz ciekawe XVII i XVIII-wieczne wyposażenie. Na zewnątrz, w krużgankach są też stare płyty nagrobne. Kościółek jest udostępniony za niską opłatą dla zwiedzających.
Ania