Adoracja Najświętszego Sakramentu, Adoration of the Blessed Sacrament
„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”
Panie Jezu jesteś z nami, nie opuściłeś nas, ale pozostałeś z nami na ziemi.
Jak się czułeś Panie Jezu, kiedy ludzie, który słuchali Twoich nauk, którzy byli Ci wdzięczni za liczne uzdrowienia, wskrzeszenia z martwych, którzy podziwiali Boga widocznego w Tobie i w Twoich czynach, jak się czułeś, kiedy ci sami ludzie skazali Cię później na śmierć, krzycząc: „ukrzyżuj, ukrzyżuj”.
A Ty mimo tego nie opuściłeś ludzi, pozostałeś z nami. Jesteś z nami i zostaniesz z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Wierzymy Panie Jezu w Twoją obecność, patrzymy na Ciebie naszym sercem i choć Cię nie widzimy, to czujemy, że jesteś z nami, i staramy się ze wszystkich sił Cię pokochać, tak jak potrafimy, nasza zwykłą ludzką miłością, inaczej nie umiemy. Mówi o tym jedna ze znanych pieśni:
„O mój Jezu w Hostii utajony, serce moje Cię czuje. Chociaż kryją Cię zasłony, Ty wiesz, że Cię miłuję.„
Dlatego przychodzimy do Ciebie, aby w spokoju, w oderwaniu od hałasu tego świata, w oderwaniu od naszych powszednich spraw, aby Cię adorować, tu w domu Twojego Ojca – w kościele.
Kiedy patrzymy na tą białą Hostię, wiemy i wierzymy, że chociaż „kryją Cię zasłony” jesteś w niej, że widzisz nas, że słyszysz nas, że troszczysz się o nas.
Panie Jezu często, kiedy spotykają nas trudne chwile pytamy Cię: Gdzie jesteś, dlaczego nas nie widzisz, dlaczego nam nie pomożesz ? Przecież powiedziałeś, że nas nie opuścisz, a więc przyjdź do nas i pomóż nam.
I przychodzisz do nas, ale my często nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo Ty przychodzisz do nas w wielu postaciach: w ludziach, którzy podają nam pomocną dłoń, w uśmiechu nieznanej nam osoby, w herbacie, którą ktoś dla nas zrobił, w spojrzeniu, w którym czuć życzliwość
Panie Jezu daj nam łaskę odczytywania Twojej obecności wśród nas. Daj nam łaskę właściwego odczytywania trudności, które przeżywamy, daj wiarę, że są one dla nas dobre, chociaż z początku wydają się nam bardzo złe, daj łaskę zrozumienia, że jest w nich Twój zamysł, aby nas w ten sposób uświęcić.
„To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.”
Jedno proste przykazanie, a jakie ważne. Wyobraźmy sobie, że wszyscy ludzie posłuchali tego przykazania i przyjęli je do swojego serca. Jak by wówczas wyglądał świat ?
Nie było by potrzebne wojsko, nie byłaby potrzebna policja, nie były by potrzebne sądy – bo cóż złego mogli by zrobić sobie ludzie, którzy się nawzajem kochają. Pomyśl, że kochasz człowieka, który Ci nie oddał pożyczonych pieniędzy, z pewnością byłoby dla ciebie wielką przyjemnością darować mu pożyczoną sumę. Pomyśl, że kochasz człowieka, który ci zajechał drogę samochodem, czy zaczniesz używać klaksonu i wygrażać mu przez okno – nie, bo tak się nie postępuje z kochaną osobą, z pewnością byś się uśmiechnął i przyjaźnie pomachał ręką.
Jedno proste przykazanie, a jaka ogromna siła się w nim kryje. Jedno proste przykazanie, które zastępuje wiele innych przykazań.
Panie Jezu, daj nam łaskę – wielką łaskę, abyśmy zachowali to Twoje proste przykazanie. Jednak, to się nie uda bez Twojej pomocy – daj na Panie Jezu siłę, abyśmy starali się ze wszystkich sił, każdego dnia, zachowywać to przykazanie, abyśmy, kiedy wchodzimy w relację z każdym napotkanym człowiekiem, pomyśleli – a jak bym się zachował, gdybym jego/ ją kochał ? Co bym wtedy zrobił ? Daj nam siłę, żebyśmy właśnie to czynili temu człowiekowi.
„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.”
Panie Jezu, tak to Ty nas wybrałeś, to Ty przyprowadziłeś naszych rodziców do kościoła, aby nas ochrzcili, to Ty dałeś nam siebie w pierwszej Komunii św. i dajesz nam siebie w każdej Komunii św., którą przyjmujemy.
To ty dajesz nam sakramenty, aby nasze życie było uświęcone. To Ty dałeś nam Mszę świętą, która jest źródłem i szczytem życia Kościoła, jest jego sercem.
Dajesz nam to wszystko, bo nas wybrałeś.
Ale też pragniesz, abyśmy dali coś od siebie, abyśmy wydawali owoce – trwałe owoce, abyśmy nieśli Twoją miłość do wszystkich ludzi, żeby wszyscy ludzie na świecie poznali Boga, jego miłość i miłosierdzie.
Nasz Zbawicielu, ukryty w Najświętszym Sakramencie, dziękujemy Ci za wszystko co otrzymaliśmy od Ciebie.
Nie zasłużyliśmy na żadną Twoją łaskę, bo jesteśmy ludźmi słabymi i grzesznymi. Dlatego nie liczymy na nasze zasługi, tylko na Twoją bezgraniczną i ogromną miłość, którą nas obdarzyłeś. My też chcemy Ci coś dać. Mimo wszystkich naszych słabości, chcemy odpowiedzieć na Twoją miłość:
„O mój Jezu w Hostii utajony, serce moje Cię czuje. Chociaż kryją Cię zasłony, Ty wiesz, że Cię miłuję.„